poniedziałek, 23 czerwca 2014

Plans for the future.

        Pragnę zarobić duży hajs i zainwestować w swoją przyszłość! 

Zrobić w końcu to na co tyle czasu czekam (nie powiem, że marzę, bo zapachniałoby hipokryzją xd). 
Zrobić w końcu kurs fotograficzny dzięki czemu stanę się perfekcyjnym amatorem prostych zdjęć :D 


        

      nic nie rozluźnia mnie bardziej niż pstrykanie fotek. Jest to silniejsze od słuchania muzyki czy kąpieli z bąbelkami! Do tego nic mnie nie uszczęśliwia bardziej od perfekcyjnego ujęcia, które zrobiłam JA własnymi rękoma i własnym okiem :) 






Tak przechwalam się i faworyzuję moją własną osobę.
W końcu ktoś musi, bo na dzień dzisiejszy chwali mnie tylko mój chłopak i chyba tylko on jest ze mnie dumny. Zresztą niedziwne. Nieudacznik zawsze pozostanie nieudacznikiem- oczywiście dla innych. Ja w głębi duszy jestem z siebie zadowolona, może nie na tyle ile bym chciała, ale przecież mam wspaniałych przyjaciół, którym na mnie zależy, mam kochającego Mateuszka i kota, który co noc śpi tylko i wyłącznie ze mną pomimo tego, że się nienawidzimy :) moje małe sukcesy również są moją dumą! Co z tego że jest o np. napisanie dobrze kolokwium bez przygotowania. Co z tego? Pokazuje to na ile jestem zdolna by wybrnąć z każdej sytuacji. Potrafię rozmawiać z ludźmi, pomagać i szanować. Czy to nie jest powód do dumy? :)





  Poza fotografią chciałabym się nauczyć szyć! Przerabiać ciuchy we własnym domu i robić przeróbki wedle mojego pomysłu i według mojej wyobraźni. Ta myśl nakręca mnie tak bardzo, że jestem w stanie kupić sobie najnowszy model maszyny do szycia napędzany reaktorem atomowym xD oczywiście teraz żartuję, ale co jak co-jeśli znajdę cudną i niedrogą maszynę-kupie ją. w końcu od dziecka lubiłam zabawy z igłą i nitką :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz