wtorek, 31 marca 2015

"Nadmorska" Detka.

      Wczoraj przeżyłam potworny szok widząc pogodę za oknem. W ciągu pięciu minut z pięknej słonecznej pogody zrobiła się burzowa masakra :O Ja nie wiem, na kalendarzu jeszcze nie ma kwietnia, a pierwsze pioruny mamy za sobą. Obecnie siedzę przy biurku i za każdym razem kiedy spojrzę w okno choinki mi się kłaniają do pasa. Cudnie. Przeraża mnie tylko to, że za dwie godziny muszę wyjść i o własnych siłach dojść na przystanek. Dobra strona jest taka, że może poczuje się jak ptaszek i po prostu polecę?

A na poprawę humoru i oby pogody piękna, słoneczna i morska Bernatka :)





piątek, 27 marca 2015

Tajemnicza Detka.

        A dzisiaj na dzień dobry Panna Decia
Pisze notke na szybko, bo sie właśnie do niej spieszę xD 
Sesja z ta Panią była bardzo zimna i wietrzna, ale jak widać efekty są boskie (przynajmniej dla mnie)
Podziwiajcie z zachwytem a ja lecę!
Buziaki! :*











Zdjęcia z poprzedniej sesji znajdziecie tutaj:      Decia 1.     Decia 2.




środa, 25 marca 2015

Jacek part2.

         Nic nowego nie mam do napisania. Może tylko tyle, że ściągnęłam ze strychu rolki, kupiłam buty do biegania i zabieram sie za moja opłakana kondycje! Koniec siedzenia godzinami przed komputerem/telewizorem! Ruszam na świeże powietrze pracować nad soba i w poszukiwaniu nowych inspiracji. Ot mój cel na tę piękna wiosnę.

a teraz krótki wierszyk dla Pana który jest bohaterem dzisiejszej notki:

To jest Jacek. Żaden Wacek!
już nie młody, wykształcony,
lecz w tym życiu doświadczony.
W jakieś karty lubi grywać,
życie odda by wygrywać.
Jak to mówią:
"Kto gra w karty,
ten ma łeb obdarty!"
Lecz magiczne są to świstki 
w portmonetce nie ma czystki.
Jego umysł jest wciąż czysty
pisze książki dla ojczyzny
Facet z niego co nie miara
lubi nawet stać przy garach!
Ugotuje i pozmywa
toć tap madl! Nie ma negatywa!
Wniosek krótki i sensowny 
Panie brać, póki nie duchowny! 

czacha dymi! ^^ na specjalne zamówienie Pana Jacka!



poniedziałek, 23 marca 2015

Jacek part1.

    Huhu wiosnę powitałam zapaleniem krtani, wiosennymi porządkami w szafie i nowymi nadziejami! Mam cichą nadzieje na pozytywne zakończenie kilku spraw w sumie nic nie stoi na przeszkodzie :) nie za wiele będę pisać bo musze się troszkę pouczyć i przygotować na jutrzejszy szalony dzień!
Buziaki! :*

a na umilenie wiosennego wieczoru Pan Jacek!
sesja dzięki, której jestem chora (zresztą nie tylko ja xD) i odkryłam wiele ciekawych miejsc na sesje za co dziękuje! :D
cieszcie się!




sobota, 21 marca 2015

Kamila w czarnej sukni part3.


      Choroba odbiera mi mowę i siły, które są mi teraz bardzo potrzebne! No nic, idę pod kołderkę z termoforkiem i miejmy nadzieje, że przyniesie to jakieś efekty :)

na dobranoc kolejna porcja Panny Kamili a już jutro nowości - obiecuje! 
niech tylko wrócę do formy to ja Wam pokaże! :*




czwartek, 19 marca 2015

Kamila w czarnej sukni part2.

       Łapie mnie jakieś choróbsko. Wymroziłam dupsko dzisiaj na sesji no i mam tego efekty w sumie dwa: jeden dobry, drugi mniej. Pierwszy - supcio zdjęcia a drugi to własnie ból gardła i dreszcze :< miejmy nadzieje, że to tylko chwilowe, bo za dużo planów na przyszły tydzień! Nie ma czasu na chorowanie!

A na dobranoc łapcie moja piękna Kamilkę!




poniedziałek, 16 marca 2015

Kamila w czarnej sukni.

         Za wiele do napisania nie ma. Weekend na plus. A przyszłe tygodnie zapowiadają się w równie ciekawie. Mam tylko nadzieje, że wszystko co zaplanowałam wypali!

A teraz na umilenie wieczoru piękna Kamila.

Sesja z tą Panią minęła równie przyjemnie :) nie licząc okropnego zimna, przez które nie mogłyśmy normalnie pracować, zepsutego autobusu i interwencji pogotowia, przez które miałyśmy godzinny poślizg, zegarka, który się zaciął i nie chciał odpiąć ^^ oraz braku wiatru, przez który moja koncepcja zdjęć legła w gruzach. Pomimo to jest pięknie!





czwartek, 12 marca 2015

Marlena w mrocznej krainie.

      Ślepnę. Zaczynam coraz gorzej widzieć. Pewnie od ślęczenia przed kompem i ciągłym przerabianiu zdjęć. A jak pomyśle sobie, że na wizytę do okulisty będę czekać pół roku to mi się odechciewa wszystkiego. Na szczęście jeszcze mam zapał i chęci!
Za wiele nie będę pisać, bo nie mam czasu więc łapcie kolejna porcję Marleny.

a jutro nowa twarz i nowe szlaki :D



wtorek, 10 marca 2015

Marlena part3.

                Dawno mnie tu nie było.. Stanowczo za długo i muszę dużo nadrabiać! Tyle się wydarzyło, że nie ma co wspominać - jedynie się cieszyć bądź smucić. No, ale pokrótce: mam teraz MASĘ wolnego czasu i pożytkuje ją w sposób bardzo płytki, bo śpię do 14. Ot moje małe wakacje. Następnie zaczęły się problemy to te to tamte i nikt mnie nie uprzedził, że może być kiedyś aż taka **ujnia.. Cóż podobno ktoś kiedyś nazwał to życiem! Nowe wyzwania nowe cele i plany. Lubie/nie lubię? Raczej nie lubię. Jestem osoba może i szalona, ale jeszcze nikt nie wykopał fundamentów na księżycu. Hm.. Może będę pierwsza? :>
Jeszcze tak napomknę, że chciałabym już wiosnę, bo ta piękna - ostatnimi czasy - pogoda mobilizuje mnie do działania i pozwala na choć chwilowy optymizm!

A na dobranoc/dzień dobry moja zdolniacha - Marleniocha :*