środa, 25 marca 2015

Jacek part2.

         Nic nowego nie mam do napisania. Może tylko tyle, że ściągnęłam ze strychu rolki, kupiłam buty do biegania i zabieram sie za moja opłakana kondycje! Koniec siedzenia godzinami przed komputerem/telewizorem! Ruszam na świeże powietrze pracować nad soba i w poszukiwaniu nowych inspiracji. Ot mój cel na tę piękna wiosnę.

a teraz krótki wierszyk dla Pana który jest bohaterem dzisiejszej notki:

To jest Jacek. Żaden Wacek!
już nie młody, wykształcony,
lecz w tym życiu doświadczony.
W jakieś karty lubi grywać,
życie odda by wygrywać.
Jak to mówią:
"Kto gra w karty,
ten ma łeb obdarty!"
Lecz magiczne są to świstki 
w portmonetce nie ma czystki.
Jego umysł jest wciąż czysty
pisze książki dla ojczyzny
Facet z niego co nie miara
lubi nawet stać przy garach!
Ugotuje i pozmywa
toć tap madl! Nie ma negatywa!
Wniosek krótki i sensowny 
Panie brać, póki nie duchowny! 

czacha dymi! ^^ na specjalne zamówienie Pana Jacka!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz